Spojrzałem na niego z mieszanką emocji i zapytałem:
– Kim ty jesteś?
Doktor zachichotał.
– Naprawdę nie rozpoznajesz mojego głosu? Widzę, że nie najlepiej u ciebie z pamięcią.
– Dalej nie wiem, kim jesteś.
– To ja rozmawiałem z tobą przez urządzenie, które było w twoim pokoju.
– Zatem czego chcesz? Dlaczego nie pozwolisz mi zostać w spokoju i uciec?
Doktor uśmiechnął się ironicznie.
– Dlaczego? Aiden, nie oszukujmy się – osoba posiadająca informacje, które mogą zagrozić porządkowi świata, nie może zostać wolna. Masz dwie opcje.
– Jakie?
– Pierwsza wygląda tak: polecisz ze mną do innej placówki, abyśmy mogli przeprowadzić na tobie dokładniejsze badania... albo...
– Albo?
Doktor pstryknął palcami. Z samochodów stojących w pobliżu wyszli żołnierze MTF, którzy wycelowali we mnie karabinami. Doktor kontynuował:
– Albo pozbędziemy się ciebie w sposób bezbolesny... przynajmniej dla mnie.
Wiedziałem, że nie miałem wyboru. Ucieczka była niemożliwa, a opór skończyłby się śmiercią. Pozostało mi tylko jedno wyjście.
– Więc? Jak zdecydowałeś? – zapytał doktor z chłodnym spokojem.
Westchnąłem ciężko.
– Zgadzam się. Możemy polecieć do placówki.
– Świetnie.
Doktor dał znak strażnikom MTF, którzy od razu zaczęli się wycofywać. Z helikoptera wiszącego nad nami zrzucono drabinkę linową. Doktor wspiął się po niej z gracją i dał mi znak, żebym podążał za nim.
Witam wszystkich, mam na imię Aiden, albo też D-4347. Pochodzę z Teksasu. Pracuję dla fundacji od... Tak długiego czasu, że już straciłem rachubę. Pracuję w fundacji tylko dlatego, bo miałem problemy finansowe. Nie da się ją opuścić samodzielnie, aby wyjść to oni muszą cię stąd zwolnić. Tak się złożyło, że niedługo to mnie zwalniają. Mam nadzieję, że te kilka dni tutaj szybko mi minie.
Jak się tutaj znalazłem? Dostałem wiadomość z nieznanego numeru, w której zaoferowano mi pracę, wtedy jeszcze nie wiedziałem, co mnie czeka...
Zostałem przeniesiony do ośrodka 73, czymkolwiek on był... Jest tutaj dużo osób z bronią, co powinno wskazywać na to, że to miejsce jest bezpieczne, prawda?
Nie czuję się tutaj bezpiecznie, to miejsce wydaje mi się... dziwnie podejrzane. Mam nadzieję, że kiedy mnie zwolnią już nigdy nie będę musiał wrócić do tego przeklętego miejsca...
Comments (0)
See all