Wspiąłem się do góry i zauważyłem doktora, który siedział, jakby nigdy nic, na jednym z foteli. Co dziwne, nie było z nim żadnego strażnika ani żołnierza. Dał znak ręką, abym usiadł naprzeciwko niego. Kiedy to zrobiłem, drabina wsunęła się do środka i złożyła, a drzwi się zamknęły. Przez jakiś czas milczałem, ale w końcu się przełamałem i przemówiłem:
– Może powiesz mi w końcu, kim jesteś?
Doktor zachichotał i od razu odpowiedział:
– Ciekawski, co? Dobrze, powiem ci, kim jestem. Na imię mam Faro, ale mów mi doktor Faro. Jestem jednym z najważniejszych doktorów w Fundacji. Jestem łącznikiem pomiędzy Radą O-5 a resztą.
Zastanowiłem się przez chwilę, a potem zapytałem:
– Czym jest Rada O-5?
– Nie powinienem ci o tym mówić, ale w końcu i tak nikt ci nie uwierzy. Spytałeś, czym jest Rada O-5... Lepsze pytanie to, kim oni są. To założyciele Fundacji SCP – Specjalnych Czynności Przechowawczych. Są potężniejsi, niż wszystkim się wydaje. Prawie nikt nie wie, jak wyglądają, i prawie nikt nie wie, gdzie obecnie się znajdują.
– Mhm... A ty kim jesteś dla Fundacji? – zapytałem.
– Jestem kimś więcej, niż się wydaje, i kimś więcej niż zwykłym doktorem przeprowadzającym badania. Ale na ten moment nic więcej się nie dowiesz. Wszystko w swoim czasie. A ty? Zdajesz sobie sprawę, kim jesteś lub czym jesteś? – powiedział z uśmiechem na twarzy.
– O czym ty mówisz?
– Nie udawaj, że nie wiesz. Myślisz, że to przypadek, że przeżyłeś terminację? Albo nie jesteś tego świadomy, albo jesteś po prostu głupi. Tak czy inaczej, dowiesz się wszystkiego w swoim czasie.
Witam wszystkich, mam na imię Aiden, albo też D-4347. Pochodzę z Teksasu. Pracuję dla fundacji od... Tak długiego czasu, że już straciłem rachubę. Pracuję w fundacji tylko dlatego, bo miałem problemy finansowe. Nie da się ją opuścić samodzielnie, aby wyjść to oni muszą cię stąd zwolnić. Tak się złożyło, że niedługo to mnie zwalniają. Mam nadzieję, że te kilka dni tutaj szybko mi minie.
Jak się tutaj znalazłem? Dostałem wiadomość z nieznanego numeru, w której zaoferowano mi pracę, wtedy jeszcze nie wiedziałem, co mnie czeka...
Zostałem przeniesiony do ośrodka 73, czymkolwiek on był... Jest tutaj dużo osób z bronią, co powinno wskazywać na to, że to miejsce jest bezpieczne, prawda?
Nie czuję się tutaj bezpiecznie, to miejsce wydaje mi się... dziwnie podejrzane. Mam nadzieję, że kiedy mnie zwolnią już nigdy nie będę musiał wrócić do tego przeklętego miejsca...
Comments (0)
See all